Ostatnia aktualizacja: 3 czerwca 2018 r.
Jest tak wiele historii o żołnierzach i psach, którzy pomagali sobie nawzajem w przerażających czasach, czy to w trakcie bitwy, czy po jej zakończeniu. Ta historia o weteranie, który został zatrudniony w sklepie — wraz z jego psem asystującym! Cóż za wspaniała wiadomość dla nich obu!
Weteran wojenny dostaje pracę ze swoim psem
Clay Luthy, weteran wojenny, został odrzucony przez wiele firm, ponieważ ma psa asystującego. Jednak po długich poszukiwaniach sklep z narzędziami w końcu dał mu pracę… a także jego psa!
Wielu byłym wojskowym bardzo trudno jest znaleźć pracę z powodu ich niepełnosprawności lub urazów. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku, gdy mają psa asystującego. W wielu krajach osoby w takiej sytuacji są odrzucane od razu, gdy ubiegają się o pracę. Pracodawcy uważają, że zwierzę towarzyszące będzie rozpraszać, przeszkadzać lub przeszkadzać klientom.
Dobrą wiadomością jest to, że obecnie coraz więcej firm decyduje się na zatrudnianie osób niepełnosprawnych. Firma Lowe’s Home Improvement w Teksasie jest jedną z takich firm.
Sklep zatrudniał Claya i jego psa asystującego Charlotte, golden retrievera. Historia wyszła na jaw po tym, jak klient opublikował zdjęcie dwóch pracowników wykonujących swój dzień pracy.
Podpis poniżej mówi: „To jest niepełnosprawny weterynarz, który walczył o pracę, ponieważ potrzebuje swojego psa przewodnika! Lowes zatrudnił ich OBU !!” Oczywiście natychmiast stał się wirusowy i rozprzestrzenił się na cały świat.
Clay przez wiele lat służył w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych, ale po wielu operacjach kolana nie był w stanie ponownie się zaciągnąć. W rezultacie musiał znaleźć pracę. Problemem nie była jego niepełnosprawność, ale fakt, że potrzebował psa asystującego 24 godziny na dobę.
Wywiad z Clayem
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko w sklepie z narzędziami , weteran wyjaśnił kierownikowi sklepu, że zachowanie Charlotte było nienaganne. Była bardzo spokojnym i towarzyskim psem, który nie sprawiał żadnych problemów. Jej zadaniem było pomóc Clayowi.
Sklep zdecydował, że pies powinien mieć coś, co pozwoli ją zidentyfikować w sklepie. Zrobili więc dla niej kamizelkę z logo sklepu, tak jak jej właścicielki. Ponieważ zachowanie Charlotte było tak dobre przez pierwsze dwa miesiące, Clay postanowił przyprowadzić innego psa, aby mu pomógł. Nowym psem jest 6-miesięczna Lola, która wkrótce zastąpi Charlotte, ponieważ ma już 10 lat i przechodzi na emeryturę.
Kolejna historia o weteranów wojennych i psach
Pies w tej historii nazywa się Treo, czarne laboratorium i jest to dość poruszająca opowieść. Dave Heyhoe był sierżantem, który rozpoczął służbę w pułku Cheshire w 1986 roku. W 2005 roku został trenerem psów tropiących, używanych do wykrywania broni i materiałów wybuchowych.
Trzy lata później wyjechali na misję do Afganistanu i przez 36 miesięcy byli nierozłączni. Stali się najlepszymi przyjaciółmi. Kiedy Dave wycofał się z wojska, zabrał Treo do domu, uważając go za członka rodziny. (Miał żonę i troje dzieci).
W 2010 roku armia brytyjska przyznała Treo medal za odwagę. Dzięki odnalezieniu wielu urządzeń w prowincji Helmand zapobiegł śmierci dziesiątek żołnierzy.
Jakiś czas później, w wieku 14 lat, Treo zmarł. Strata zniszczyła Dave’a i chciał oddać hołd życiu Treo. Zrobił sobie tatuaż z odciskiem łapy Treo, a poniżej napisał te szczere słowa:
„Położę się moje życie dla ciebie i nie oczekuję niczego w zamian.
Chronię mojego tatę swoim życiem i chętnie wezmę kulę w jego miejsce.
Znajduję broń i bomby.
Jestem pierwszy wysłany i czasami ostatni odchodzi.
Jestem nosem i uszami mojego Taty.
Chronię go i służę.
Umarłbym dla niego i dla ciebie.
Proszę tylko o współczucie i życzliwość słowo.”
Źródło zdjęć: www.playgroundmag.net