Ostatnia aktualizacja: 18 kwietnia 2018
r. Papież jest z pewnością ważną postacią na świecie. Kto nie słyszał o papieżu Franciszku? Wielu twierdzi, że wybrał swoje imię ze względu na św. Franciszka z Asyżu. Chociaż nie jesteśmy do końca pewni, mamy jedną wskazówkę związaną ze zwierzętami… Jest to opowieść o papieżu, psie bernardyna i pozdrowienie.
Święty Franciszek z Asyżu był znany z miłości do zwierząt i wydaje się, że papież Franciszek nie jest daleko w tyle.
Papież wita świętego Bernarda
Chociaż św. życzliwość i szlachetny charakter, co byś zrobił, gdyby ktoś przybiegł na ciebie? Czy odważysz się go pogłaskać? Prawdopodobnie nie…
Ale kiedy Magnum, „mały” pies ważący zaledwie 150 funtów, podbiegł do papieża Franciszka, papież nawet się nie wzdrygnął. Nie znał psa, a nawet nie pozwolił powąchał go, ale pogłaskał Magnum i przywitał go jak dziecko.
To, czego Papież nie wiedział, to to, że Magnum miało z nim coś wspólnego. Św. Bernard był częścią projektu o nazwie Fundacja Barry, zlokalizowanego w bogatym szwajcarskim mieście i pomagającego najbardziej pokrzywdzonym.
Claudio Rosseti był właścicielem Magnum, a jego celem, aby spotkać się z Papieżem i zabrać ze sobą Magnum, było zaprezentowanie swojego projektu non-profit, a także jednej z jego fundamentalnych części, a raczej jego reprezentacji: Magnum.
Fundacja Barry
Św. Bernard, którego powitał Papież w Watykanie, jest tylko jednym z 40 psów, których Fundacja Barry używa do pomocy dzieciom i osobom starszym.
Te psy psychologicznie, psychicznie i emocjonalnie pomagają dzieciom i osobom starszym przebywającym w szpitalach z tego czy innego powodu. W ramach terapii psy znacznie uprzyjemniają sobie życie za zimnymi ścianami szpitala, a ich ból jest bardziej znośny.
Publikowanie tej ważnej pracy z kimś tak ważnym i głośnym jak Papież jest nie lada osiągnięciem dla fundacji. Teraz wielu wie o istnieniu Fundacji Barry’ego.
Dzięki temu chcą również uczynić Wielką Przełęcz św. Bernarda znakiem rozpoznawczym kraju i jest to bardzo prawdopodobne po tej szczęśliwej wizycie. Podobno z tej właśnie przełęczy w Szwajcarii pochodził pierwszy św. Bernard. Ponadto projekt jest sponsorowany i nadzorowany przez UNESCO, co nadaje mu potrzebnego znaczenia i powagi.
Papież żartuje
Papież nie tylko przywitał się z Magnum, ale także wysłuchał, jak Claudio wyjaśniał projekt, a nawet żartobliwie powiedział: „Wróć i niech Magnum przyniesie butelkę”. strong>
Bernardyni zwykle noszą na szyi butelkę whisky, używaną w akcji ratunkowej. W rzeczywistości jest to jedna z najbardziej znanych cech rasy. Jeśli widzisz psa i nie masz pewności, czy to bernardyn, po prostu spójrz na jego szyję i zobacz, czy wisi tam butelka.
Nie jest jednak jasne, dlaczego Papież poprosił go o przyniesienie. Czy lubi whisky? Żarty na bok, wyznawcy religii cieszą się, że Papież jest blisko i zawsze chętnie spędza czas z innymi.
Jeśli lubi psy i dobrze je traktuje, ma już kilka punktów przewagi w stosunku do tych, którzy być może nie są katolikami, ale kochają zwierzęta. Czy Kościół zdobędzie za to więcej parafian? Czas pokaże…