Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak długoletni właściciel żegna się ze swoim słodkim 18-letnim whippetem
Ostatnia aktualizacja: 1 lutego 2018 r.
Mark Woods dowiedział się, że jego pies, Orzech, 18 lat, musi być uśpiony, ponieważ miał straszną chorobę. Postanowił więc zabrać go na ostatni spacer w otoczeniu wielu ludzi i innych zwierząt.
Pożegnanie Orzecha
Orzech był psem rasy whippet, który mieszkał ze swoją rodziną na wybrzeże Kornwalii w Anglii. Uwielbiał spacerować po zimnej plaży, prawie zawsze rano, kiedy wszystko było spokojne. Jego właściciel, Mark, wykorzystał te chwile, aby porozmawiać z psem i cieszyć się jego miłym towarzystwem.
Z biegiem lat Orzech nie mógł już tak dużo chodzić po plaży. Jego nogi nie reagowały i wolał spać cały dzień w domu. Pies skończył już 18 lat. Kiedy zabrali Orzecha do weterynarza, ten zalecił rodzinie, aby zrobili mu zastrzyk, aby opuścić ten świat w łagodny i bezbolesny sposób.
Ostatni spacer Orzecha
Źródło: schnauzi.com Aby wezwać wszystkich, którzy chcieliby towarzyszyć swojemu psu w ostatnim spacerze jego życia, Mark Woods zamieścił na Facebooku następującą wiadomość: „Z wielkim smutkiem będę musiał uśpić Orzecha w najbliższą sobotę. Nasz ostatni spacer po plaży Poth odbędzie się o 9.30. Chciałbym, aby wszyscy miłośnicy zwierząt domowych, właściciele psów i przyjaciele dołączyli do nas w tym spacerze po plaży. Miał wspaniałe życie i osiągnął zaawansowany wiek 18 lat… Jest gotowy na swój ostatni sen. Czekamy na Was wszystkich. „
Właściciel chciał, aby ostatnie chwile jego wiernego przyjaciela były świętem. Dlatego otaczali go przyjaciele i inne zwierzaki, a nie smutek. Wiele osób odpowiedziało na zaproszenie i towarzyszyło Orzechowi w jego ostatnim spacerze. To był niewątpliwie bardziej niż emocjonalny moment.
Mark spacerował ze swoim psem po plaży. W międzyczasie uczestnicy podeszli ze swoimi zwierzętami, aby pogłaskać starego psa i życzyć mu szczęśliwego pożegnania. A to nie wszystko. Co więcej, spacer odbywał się w innych częściach świata: ludzie w Australii, Stanach Zjednoczonych i kilku miejscach w Wielkiej Brytanii przesłali zdjęcia ze swoimi psami i hashtagiem #WalkWithWalnut. Historia trafiła nawet do lokalnych wiadomości. Dziś rano, a potem sieć BBC opublikowała artykuł o Marku w środku spaceru.
Do widzenia, Orzechu
Dzień po spacerze Marek zamieścił na Facebooku wiadomość, że pies już odpoczywał w spokoju: „Orzech zmarł o 11:56 z żoną, dwójką dzieci i pozostałą trójką Whippety: Monty, Nelson i Charly u jego boku. Byliśmy z nim wszyscy do ostatniej chwili. Poszedł szybko iw moich ramionach. Piszę, aby podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali, ale szczególnie tym, którzy towarzyszyli Orzechowi w spacerze. Również dla tych, którzy mieli swój własny spacer ze swoimi pupilami po całym świecie. Jestem wszystkim bardzo wdzięczny, zewsząd otrzymywałem wiadomości. Mam nadzieję, że odpowiem wszystkim. Serdeczne podziękowania.
Źródło: muy.clarin.comOstatnie godziny Orzecha były pełne miłości i przyjaźni. Był w miejscu, które tak bardzo lubił ze swoim właścicielem i przyjacielem, ale także z wielu innych ludzi i zwierząt wokół niego. Pożegnania nigdy nie są łatwe i bez wątpienia śmierć naszych zwierząt naznacza naszą duszę. Ale przynajmniej ta rodzina ma pociechę, wiedząc, że Orzech był bardzo kochany przez 18 lat swojego życia i że w końcu zyskał sympatię wielu osób, których nawet nie znał.
W ostatnich minutach Orzech zwrócił uwagę tylko na mężczyznę, który towarzyszył mu przez prawie dwie dekady i który był jego najlepszym przyjacielem. Niewątpliwie emocjonująca opowieść o lojalności i całkowicie bezinteresownej miłości.
ZDJĘCIA: Muy.clarin.com i schnauzi.com