Ubóstwo i brak żywności to problemy na całym świecie, które dotykają nawet najbardziej nieoczekiwanych tematów.
Ostatnia aktualizacja: 12 marca 2018 r.
Chociaż często mówimy o ofiarach ubóstwa, przez większość czasu zapominamy o innym typie ofiar: zwierzętach. Na przykład wyspa psów w Pakistanie , jest tego dowodem.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat i dowiedzieć się, dlaczego nazywa się to Wyspą Psów, nie będziesz chciał tego przegapić.
Wyspa psów i jej opiekun
Pierwszym pytaniem, które prawdopodobnie przyszło Ci do głowy, było: dlaczego nazywa się ją Wyspą Psów? Odpowiedź jest prosta: ponieważ jest jest wyjątkowo i wyłącznie zamieszkana przez psy.
Nikt nie wie, jak przybyli, ale udowodniono, że zamieszkują wyspę od dziesięcioleci. Nie mają dostępu ani do jedzenia, ani do wody, co oznacza, że psy umarłyby z głodu i pragnienia, gdyby nie ludzie o dobrym sercu, tacy jak Muneer, znany opiekun Wyspy psów .
Munner to pakistański rybak, który wykonuje swoją pracę w pobliżu Wyspy Psów. Za każdym razem, gdy Munner jedzie na wyspę, wszystkie psy spieszą się z nim witać. Wiedzą dokładnie, co ma zamiar zrobić: dać im jedzenie i wodę!
Dlaczego Munner to wszystko robi? Jak sam powiedział:
„Dbam o te psy, bo nie mają nikogo, kto by je chronił. Lubię karmić psy, bo wiem, że Bóg mi wynagrodzi. Jeśli je nakarmię, nakarmi mnie Bóg. Ochrona zwierząt jest obowiązkiem wszystkich muzułmanów. Tylko ludzie bez współczucia by im nie pomogli”.
Czy ludzie w Pakistanie
dobrze dbają o psy?
Widząc, jak zachowują się Munner i inni rybacy, możemy sądzić, że psy i inne zwierzęta są w Pakistanie pod dobrą opieką. Jednak Karaczi, będąca finansową stolicą kraju, jest pełne porzuconych psów, które żyją na ulicach.
Mieszkańcy miasta uważają, że te zwierzęta są brudne i nikczemne, a rząd słusznie zachęca do kampanii zatrucia, aby ograniczyć populację psów w mieście. W 2016 roku z tego powodu zginęło ponad 700 psów.
Inne przypadki, które przypominają sytuację dozorcy na wyspie psów
Jak widzieliśmy do tej pory, nie jest to kwestia kraju, w którym dana osoba mieszka, ale jej serca, jak ma to miejsce w przypadku Munnera. Na szczęście inni ludzie tacy jak on są chętni do pomocy potrzebującym zwierzętom.
Być może słyszałeś już o jednej lub kilku z tych historii, ale przypomnijmy kilka:
- Mustafa Ele, Stambuł. Mówią, że Stambuł to miasto kotów , ponieważ są wszędzie. Jednak nie wszyscy mają gdzie się schronić. Mustafa otworzył swój meczet, aby te potrzebujące kocięta mogły tam zostać i jeść.
- Wan Yan. Ten chiński dżentelmen poszedł jeszcze dalej, wydając swoją milionową fortunę na karmienie i schronienie porzucone psy. Kiedy zdał sobie sprawę, ile zwierząt jest na ulicach jego miasta, postanowił coś zrobić. I zrobił!
- Dom starców. Pewna pani zaadaptowała swój dom, aby stworzyć dom starców dla starszych zwierząt i zapewnić im właściwe, szczęśliwe zakończenie życia. Wydałaby wszystkie pieniądze na żywność, opiekę weterynaryjną i lekarstwa. Ta kobieta jest zdecydowanie wzorem do naśladowania dla wielu!
- Hostel w Nowym Jorku. W stolicy świata oni również chcieli przyłączyć się do inicjatywy opieki nad zwierzętami. Zaczęli karmić nie tylko bezdomnych, ale także ich zwierzaki.
Te historie, podobnie jak ta o Wyspie Psów, dają nam nadzieję, że nadal istnieją ludzie o dobrych sercach i że może , pewnego dnia możemy na dobre zatrzymać porzucanie. Miejmy nadzieję, że ten dzień nadejdzie wkrótce!
Główne źródło obrazu: https://www.elpais.com