Ostatnia aktualizacja: 23 maja 2018 r.
Jest wiele zwierząt, które nie mieszkają z ludźmi. Jednak dzięki instynktowi potrafią się wyżywić i pozostać przy życiu. Czasami wiele zwierząt doświadcza niebezpieczeństw, których nawet nie możemy sobie wyobrazić. Być może nigdy o tym nie myśleliśmy, ale kiedy zdarzają się przypadki takie jak ta, którą dziś podzielimy, stajemy się bardziej świadomi sytuacji. Co to było za uratowane zwierzę?
Niezidentyfikowane zwierzę zostało znalezione w jamie błotnej w tak złym stanie, że nikt nie był w stanie powiedzieć, jaki to gatunek.
Co to za tajemnicze zwierzę pokryte błotem?
Podczas pracy niektórzy murarze w Londynie zdali sobie sprawę, że zwierzę zostało uwięzione w dole błota. Nie wiedzieli, co się stało, ale ci odważni mężczyźni bezzwłocznie uratowali stworzenie.
Kiedy wyjęli zwierzę, było ono całkowicie pokryte błotem i niemożliwe do zidentyfikowania. Jedyną rzeczą, która wydawała się pewna, było to, że był to jakiś ssak. To uspokoiło mężczyzn. Przynajmniej to nie był wąż!
Przebywanie w takich warunkach mogło spowodować hipotermię lub uduszenie biednego uratowanego zwierzęcia, powodując śmierć. Murarze wiedzieli, że muszą działać bez zwłoki, więc porzucili to, co robili i szybko udali się do najbliższego szpitala weterynaryjnego, South Essex.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobili profesjonaliści, było wykąpanie uratowanego zwierzęcia. Wtedy odkryli, kim naprawdę jest nowy lokator szpitala. Był to piękny młody lisek. Bez błota wyglądał drogo. Jednak weterynarz przetestował lisa, ponieważ nie wiedzieli, jak długo był uwięziony w błocie.
Po kilku testach wszystko wydawało się w porządku, chociaż Mudssey – jak nazwał go szpital – był bardzo słaby. Więc trzymali go w szpitalu.
Przebywanie w dziurze pokrytej błotem jest bardzo szkodliwe dla zdrowia. Nie mówiąc już o wysiłku potrzebnym do poruszania się pod ciężarem błota. Dlatego Mudssey spędził kilka dni w szpitalu, aby odpocząć, nakarmić się i odzyskać 100% sił.
W ciągu zaledwie kilku dni, kiedy Mudssey czuł się lepiej, został przeniesiony do swojego siedliska. Personel był przekonany, że już nie jest chory. To była doskonała praca nie tylko ze strony murarzy, ale także członków szpitala.
Mudssey nie jest jedynym uratowanym zwierzęciem
Mudssey nie jest wyjątkiem. Jest tylko jednym z wielu psów i innych zwierząt, które zostały uratowane z niebezpiecznych sytuacji. Oto przypomnienie kilku innych:
- Szczeniak strażaka. Jack był pięknym szczeniakiem bokserem, kiedy został uratowany z pożaru. Miał oparzenia na 75% ciała i wszystko wskazywało na to, że nie przeżyje. Nikt nie zabrał szczeniaka, więc strażacy postanowili zatrzymać go na posterunku i zapewnić mu niezbędną opiekę. Jack skończył jako pies terapeutyczny dla poparzonych dzieci. Dziś jest członkiem straży pożarnej.
- Luna. 10 lutego zaginęła Luna, owczarek niemiecki. Pomimo intensywnych poszukiwań, o które proszą właściciele, Luna się nie pojawiła. Tydzień później przeszukanie zostało przerwane. Jednak właścicielka Luny upierała się, że jest świetną pływaczką iz tego powodu dotarłaby gdzieś na wybrzeże. Nikt tego wtedy nie wiedział, ale właściciel miał rację. Luna została znaleziona miesiąc później na pobliskiej wyspie.
- Osioł. W Irlandii pewna kobieta zobaczyła osła tonącego w gwałtownej powodzi. Złą częścią tej historii jest to, że kobieta nie potrafiła pływać, więc nie można było pomóc biednemu zwierzęciu. Ale działała szybko i umieściła ogłoszenie w gazecie na stronie uratowanych zwierząt. Ludzie szybko i szybko przychodzili z pomocą, a życie zwierzęcia zostało uratowane. Akt bardzo heroiczny.
Źródło zdjęć: www.capital.com.pe